Przez lata anatomowie precyzyjnie pozbywali się tkanki łącznej, aby z jak największą dokładnością ukazać mięśnie czy narządy wewnętrzne. Powięź lądowała zwykle na podłodze sal sekcyjnych, by umożliwić obserwację bardziej atrakcyjnych tkanek. Od 2007 r., kiedy zorganizowano pierwszy międzynarodowy kongres „Fascia Research” w Bostonie, podejście do powięzi zmieniło się diametralnie1.
Dziś wiadomo, że powięź to nie tylko struktura, która otacza całe ciało, jego poszczególne części i narządy. Urosła ona do rangi niezwykle skomplikowanego narządu, który uczestniczy w szeregu procesów niezbędnych do przeżycia. Coraz częściej można spotkać się ze stwierdzeniem, że zdrowa powięź to zdrowy człowiek2. Z każdym rokiem pojawia się...