Bezpieczeństwo w piramidzie potrzeb Maslowa jest na drugim miejscu, zaraz po potrzebach fizjologicznych. U dzieci ta właśnie potrzeba jest mocniej zaakcentowana niż u dorosłych, bo one dopiero wchodzą w świat i dopiero go poznają. Choćby tylko dlatego, że nie znają jeszcze mechanizmów rządzących światem, ciągów przyczynowo-skutkowych i nie wiedzą, jaką dana „akcja” wywoła „reakcję”, dzieci postawione po raz pierwszy w nowej sytuacji reagują płaczem lub w inny sposób okazują lęk. Jest to często widoczne np. przy pierwszej wizycie u dentysty, lekarza, fizjoterapeuty czy nawet fryzjera. Warto zatem pamiętać, że dzieci potrzebują wiedzieć, że w nowej sytuacji, w której się znalazły, nic im nie zagraża. A na to, czy dziecko czuje się bezpiecznie, czy przeżywa jakieś zagrożenie, ma wpływ nie tylko sama sytuacja obiektywnie, ale także to, co dziecko o niej sądzi.
Sytuacje, które dla dorosłych mogą być naturalne i oczywiste, dla dziecka nie tylko takie nie są, lecz ponadto często są jego pierwszym kontaktem z danym zachowaniem, miejscem czy sposobem spędzania czasu. Taką nową, nieznaną i potencjalnie niebezpieczną sytuacją może też być dla dziecka wizyta w gabinecie fizjoterapeutycznym. Warto więc zadbać o to, by gabinet nie odstraszał małego pacjenta, a przeciwnie – budując w nim poczucie bezpieczeństwa, zachęcił do wizyt i pozwolił na swob...